Zdrowe osoby, będące na diecie odchudzającej, chcące utrzymać „ciężko wypracowaną” masę ciała lub te z prawidłową wagą, wcale nie muszą całkowicie rezygnować ze zjedzenia pączka, o ile oczywiście zachowają umiar i zdrowy rozsądek. Wiąże się to ze spożyciem 1 sztuki (maksymalnie 2) w ciągu tego konkretnego dnia (a nie np. 6-15 szt.!!) oraz zachowaniem zdrowych nawyków żywieniowych przez cały dzień (oraz kolejne!!). Bardzo ważne jest też, aby takich „tłustych czwartków”, nie robić zbyt często np. raz w tygodniu. :)
Warto pamiętać, że jeden pączek, w zależności od swojej wielkości, użytego nadzienia, zastosowanych dodatków i sposobu smażenia, dostarcza od 250 do 400 kilokalorii. Klasyczny pączek (o wadze ok. 80 gramów) to źródło 341 kilokalorii, niespełna 6 gramów białka, ponad 50 gramów węglowodanów i 13 gramów tłuszczu! Dla porównania - 5 sztuk faworków (85 g) dostarczy aż 434 kcal, około 7,5 g białka, 42g węglowodanów i 27 g tłuszczu!
Osobom odchudzającym się i dbającym o szczupłą sylwetkę, proponuję więc zjedzenie w „tłusty czwartek” maksymalnie 1-2 pączków, przy czym każda sztuka powinna być „odkupiona” wprowadzeniem dodatkowej aktywności fizycznej, np. godzinnym spacerem, jazdą na rowerze (także stacjonarnym), ćwiczeniami na orbitrecu czy fitnessem. Wtedy nie będziemy musieli martwić się o zbędne kilogramy.
Należy też pamiętać, aby w „tłusty czwartek” unikać jedzenia pączka/-ów w godzinach wieczornych oraz stosowania skrajnej diety czy też „głodówki” przez cały następny dzień, w ramach „pokuty”.
Życzę więc Państwu smacznego, ale z dużym umiarem! :)
Dietetyk kliniczny,
mgr Katarzyna Kosałka